Jedzenie Kompulsywne, czyli kiedy jedzenie nami rządzi ?

Znowu się nie udało. Kolejna dieta i zero efektów ! Znasz ten scenariusz ?

Wchodzisz na wagę i znowu widzisz  kilka kilogramów za dużo. Wzdychasz ze złości.  Wyszukujesz w internecie kolejną drakońską dietę, która doprowadzi Twój organizm do ruiny. Mówisz sobie ''teraz się uda''. Przez kilka dni masz motywację, waga spada, a Ty jesteś zadowolona, dopóki nie pojawia się stres, nuda, smutek i wtedy sięgasz po przekąski. Zapominasz o diecie...... Dlaczego ?

fit.pl

Jedzenie Kompulsywne, czyli kiedy jedzenie nami rządzi ?

Kompulsja to inaczej czynności przymusowe, które  trudno nam zaprzestać. Objadanie kompulsywne polega      na jedzeniu zbyt dużych ilości jedzenia lub dojadania   w niekontrolowany sposób, mimo tego, że nie odczuwamy już głodu to nadal sięgamy po kolejne przekąski. 

Zwykle po takim napadzie pojawia się poczucie winy, wstydu czy żalu. Ta sytuacja bywa określana również jako ''nienależenie od jedzenia''. Osoba ma wewnętrzną potrzebę ciągłe sięgania po coś do zjedzenia, najczęściej wysokokalorycznego.

Zaczyna się całkiem niewinnie

 Problem zaczyna się niewinnie, najpierw epizody objadania zdarzają się rzadko, można je sobie wytłumaczyć np. miałam ciężki dzień w pracy, pokłóciłam się z mężem, nie posprzątałam dom tak, jak chciałam, mam dużo stresu.                   


 Osoba ta sięga zwykle po wysokokaloryczne produkty, które sprzyjają tyciu. Zauważa wtedy, że waga wymyka się spod kontroli i próby zgubienia zbędnych kilogramów, stają się trudne ze względu na powracające napady. Zdarzają się one coraz częściej i nie idzie już ich wytłumaczyć w żaden sposób. Na tym etapie osoby objadające się kompulsywne zaczynają się intuicyjnie czuć, że „coś jest nie w porządku” ze sposobem w jaki jedzą… a zwykle jedzą w samotności, bez świadków, z uczuciem wstydu, złości lub poczucia winy. Dlatego przeważnie ciężko jest zauważyć bliskim problem.

 Niestety, taka sytuacja potrafi trwać latami i rzadko te osoby szukają pomocy u psychodietetyka czy psychologa. Utrata kontroli nad apetytem zamienia się w chorobę i życie zaczyna się kręcić wokół myśli o jedzeniu, odchudzania, diet i znowu o tym, co by się zjadło. 

 Osoby jedzące kompulsywne nie wiedzą dlaczego właściwie rozpoczynają jedzenie, gdy przecież nie czują głodu. Mają poczucie winny a mimo to jedzą. 

Tyle, że emocji się nie je. Jedzenie w emocjach nie jest ok. 

 Mówią o chęci zjedzenia czegoś, „smaku na coś”, nudzie, potrzebie bliskości, chęci zajęcia się czymś, pustce, stresie. Czasem pojawiają się lęki, uczucie niepokoju, który ustępuje gdy jedzą lub są najedzone. Kompulsywne objadanie się stanowi próbę rozładowania rosnącego napięcia. To sygnalizuje na psychologiczne aspekty kompulsywnego objadania się w odczuciu osób objadających się jedzenie tłumi emocje, przynosi ulgę i łagodzi stres. Problemy z jedzeniem wiążą się z długotrwałymi stanami obniżonego nastroju, utratą motywacji, wycofaniem społecznym oraz negatywnym postrzeganiem własnej osoby. Taki utrzymujący sie stan może sprzyjać depresji i brakiem akceptacji własnej osoby.

Nie wyglądasz jak menel, w czym problem ?

A wiele osób o tym nie wie. Ot współczesne uzależnienia. Każdemu wydaje się, że mało szkodliwe, bo przecież rodzina po pysku nie dostaje, nie sikasz pod siebie, nie spóźniasz się do pracy, ani nie wyglądasz jak menel.  Ale..ale… wieczorami, albo kiedykolwiek gdy zostajesz sama, choćby na chwilę w domowych wrzucasz w siebie co popadnie. Próbujesz zagłuszyć emocje.

Jedzenie jak narkotyk

 Z biegiem czasu na skutek uczenia się sensorycznego dochodzi do sytuacji, w której osoba w trakcie podwyższonego lęku lub napięcie sięga po jedzenie automatycznie w celu rozładowania emocji. Jedzenie działa jak narkotyk pozwala na chwilę zapomnieć o o troskach życia codziennego, emocjach czy ważnych decyzjach do podjęcia. Jedzenie nie pyta. Jedzenie zawsze jest i ''zrozumie'' dlatego staję się bardzo silną nagrodą i pocieszeniem., czasami nawet przyjacielem. Staje się też niestety jednocześnie przyczyną cierpienia a nawet prowadzi do depresji.

Poczucie winy

 Po epizodach kompulsywnego objadania osoba zwykle zmaga się z poczuciem winy wywołanych nie tylko samymi napadami oraz brakiem kontroli nad apetytem, ale także wynikającymi z nich problemami natury zdrowotnej, takimi jak nadwaga czy otyłość.

Otyłość to zwiększone ryzyko:

•  cukrzycy typu 2, 
• nadciśnienia tętniczego, 
• udaru czy problemów z stawami.

 Niejednokrotnie osoby zaburzeniami odżywiania mają za sobą bardzo trudne i bolesne doświadczenia, które starają się odreagować jedzeniem.

 Zagłuszyć, stłumić, bo one powodują ból. Jest to najtrudniejsza walka , ponieważ tego narkotyku nie możemy odstawić. Musimy jeść aby żyć. Da się to wygrać ale trzeba podjąć współpracę z dietetykiem i psychologiem aby uwolnić się od tego raz na zawsze.  ,,Nie żyjemy, aby jeść, jemy aby żyć''

Nie pamiętasz już jak to jest – nie być na diecie?

• Wiesz, co robić, żeby schudnąć, a jednak wciąż nie ważysz tyle, ile byś chciała?
• Zwykle odżywiasz się dobrze, ale czasem objadasz się śmieciowym jedzeniem i nie potrafisz tego powstrzymać?
• Próbowałaś tysiąca diet, ale Twój słomiany zapał sprawia, że potrafisz wytrwać na nich najwyżej kilka dni?
• Gotowe diety nie działają na Ciebie?
• Masz wrażenie, że Twoje życie jest uporządkowane, tylko w diecie panuje bałagan?

Możesz zmienić swoje odżywianie inaczej niż do tej pory. Potrzebujesz mojego wsparcia i doświadczenia.

Zapraszam Cię do mojego wirtualnego gabinetu!

Wypijmy razem kawę lub kubek ciepłych ziół, gdy będziesz opowiadać mi o swoim problemie. Obecnie prowadzę spotkania tylko on-line. 

✅ Jeśli jesteś zainteresowany współpracą w ramach diety online napisz do mnie wiadomość na adres mailowy:

➡ agata.szalewska@wp.pl.

✅💻 W odpowiedzi prześlę Ci wszystkie niezbędne dokumenty.

✅ Współpracę zaczniemy od wypełnienia obszernego formularza, który pozwoli mi zdobyć o Tobie wszystkie niezbędne informacje (wywiad zdrowotny, upodobania kulinarne, styl życia).

Zapytaj o pakiet Psychodietetyki